Koniec nabożeństw majowych

Chwalcie łąki umajone...

Kończy się miesiąc maj a wraz z nim majówki i nie chodzi tu o grilowanie, tylko o modlitwę i oddawanie czci Najświętszej Maryi Pannie. W tym szczególnym czasie gromadziliśmy się w kościele lub przy kapliczkach.

Nabożeństwo majowe w plenerze pod krzyżem czy kapliczką, to polska tradycja. By je odprawić, nie jest konieczna obecność kapłana. Jego najważniejszą częścią jest Litania Loretańska do Najświętszej Maryi Panny a po niej modlitwa „Pod Twoją obronę” oraz modlitwa św. Berndarda. Następnie śpiewane są pieśni maryjne m.in. „Była cicha i piękna jak wiosna”, „Chwalcie łąki umajone”, „Cześć Maryi”, „Gwiazdo śliczna wspaniała”, „Jak szczęśliwa Polska cała”, „Królowej anielskiej śpiewajmy”, „Po górach dolinach”, czy np. „Panience na dobranoc” na zakończenie.

Odprawiając nabożeństwo majowe można zyskać odpust cząstkowy związany z odmówieniem Litanii Loretańskiej, modlitwy “Pod Twoją obronę” i modlitwy św. Bernarda, pod zwykłymi warunkami (stan łaski uświęcającej i przyjęcie Komunii św., modlitwa w papieskich intencjach, brak przywiązania do grzechu).

Dziś zostało odprawione już ostatnie w tym roku nabożeństwo majowe.

MARYJO BĘDZIEMY TĘSKNIĆ!